Przezskórna neuromodulacja (pPNS) to stosunkowo nowa i pionierska metoda wymyślona w Hiszpanii przez Frana Ortegę i Raula Valdesuzo (początki rozwoju koncepcji NMP to rok 2014) . Za pomocą pPNS fizjoterapeuci są w stanie ingerować w funkcjonowanie układu nerwowego, zarówno obwodowego, jak i ośrodkowego. Dzięki dogłębnemu zrozumieniu anatomii człowieka, za pomocą aparatu USG i dobrej umiejętności pracy z igłą akupunkturową można leczyć praktycznie każdą patologię układu mięśniowo-szkieletowego. Technika jest całkowicie bezbolesna, szybka i nie ma skutków ubocznych. Polega na wbijaniu igieł w określone miejsca ciała (tułów i kończyny),aplikowaniu prądu elektrycznego o niskim natężeniu według ściśle określonych protokołów. W dużym odsetku przypadków pacjenci odczuwają natychmiastową zauważalną poprawę. W ten sposób dostarczając jeszcze jedno narzędzie do terapeutycznego arsenału fizjoterapii, które pozwala na stosowanie go w różnych sytuacjach, które tego wymagają.
Układ nerwowy, który kontroluje wszystkie funkcje naszego ciała, składa się z komórek zwanych neuronami, które z kolei są ze sobą połączone w celu wymiany wiadomości w postaci impulsów nerwowych z obwodu do mózgu i odwrotnie. Od ilości i prawidłowego funkcjonowania tych połączeń zależy normalna ekspresja życia i samopoczucie człowieka. Mięśnie, ścięgna, więzadła, kości i wnętrzności potrzebują układu nerwowego do kontrolowania ich funkcji. Kiedy występuje brak równowagi w układzie nerwowym, wpływa to na komunikację między wszystkimi strukturami. Pierwszym narzędziem, jakim dysponuje organizm, aby przeciwdziałać tej nierównowadze, jest adaptacja, czyli zmuszanie innych struktur do nadmiernej pracy i tym samym „łatanie” problemu. Jednak ta łatka jest tymczasowa, a struktury, które w tamtym czasie były zmuszone do większej pracy, generują problemy pozornie niezwiązane z początkowym problemem.